Przekład na język polski Izabella Teresa Kostka.
Traduzione in lingua polacca Izabella Teresa Kostka.
***
Cecilia Minisci nasce nel 1954 a San Giacomo d’Acri (CS). Laureata in Scienze economiche presso l’Università della Calabria, ha insegnato matematica dal 1985 presso l’ I.T.E. “R. Serra” di Cesena fino al 2020. Da sempre incline all’arte letteraria, in età matura riscopre l’amore per la scrittura della poesia, partecipando poi a numerosi premi letterari. Nel 2015 vince il Primo Premio al concorso Nazionale “Galarte XVII Edizione”; nel 2017 vince il Primo Premio al I° Concorso nazionale di Poesia, Premio “Francesco Forchia” – “I Versi non scritti…”; riceve, inoltre, più menzioni di merito fra le quali quella del II° “Premio Internazionale Salvatore Quasimodo”, ottenendo la pubblicazione della sua prima opera “Il mondo coi miei occhi” (Aletti Editore), il Premio Speciale al “Premio Europeo Clemente Rebora 2017” e pubblicazioni in varie antologie. Nel 2017 pubblica la seconda raccolta di liriche “Dalla tempesta al cielo” (Pasquale Gnasso Editore). Nel 2018 vince il Primo posto al Premio Internazionale di poesia “Emozioni in versi” con la poesia “Davanti a un mare di gennaio”; nel 2019 vince il terzo posto al Premio Europeo “Clemente Rebora” con il libro “Dalla tempesta al cielo”; nello stesso anno, vince il secondo posto al Premio “Memorial Guerino Cittadino” con la videopoesia “Se arriverà un sorriso” e ottiene il Plauso Speciale al Premio “Pino Daniele” con la poesia “Al di là degli oceani”; nel 2020 vince il primo posto al Premio Nazionale “Un libro amico per l’inverno” con la raccolta di liriche “Dalla tempesta al cielo” (Gnasso Editore – prefazione del Professore Domenico Pisana), promosso dall’Associazione culturale Gue.Ci. L’autrice viene, inoltre, recensita da numerosi critici letterari sulla Rivista Internazionale “Le Muse”, diretta dalla Dott.ssa Maria Teresa Liuzzo, dove viene selezionata per la quarta di copertina e in prima di copertina per il bimestre novembre-dicembre 2020. Nel 2023 si classifica al secondo posto al Premio Letterario Internazionale “Un libro amico per l’inverno” XII edizione con l’opera “Eppure noi ci siamo stati” (Pellegrini Editore – prefazione del Chiarissimo Professore Antonio Martone, Università di Salerno). Nello stesso anno, riceve il Premio speciale del Presidente di giuria al Premio Internazionale di Poesia “Memorial Guerino Cittadino” XI edizione con la lirica “Da questo mondo io vengo”.
***
Cecilia Minisci urodziła się w 1954 roku w San Giacomo d’Acri (CS). Jest absolwentką nauk ekonomicznych na Uniwersytecie w Kalabrii, od 1985 do 2020 roku wykładała matematykę w I.T.E. “R. Serra” w Cesenie. Zawsze zafascynowana sztuką literacką, w dojrzałym wieku na nowo odkryła miłość do pisania poezji, uczestnicząc później w licznych konkursach literackich. W 2015 roku zdobyła I nagrodę w ogólnowłoskim konkursie “Galarte XVII Edycja”; w 2017 roku zdobyła I nagrodę w I Ogólnowłoskim Konkursie Poetyckim, Nagroda “Francesco Forchia” – “Niepisane wersety…”; otrzymała także kilka wyróżnień, w tym na II Międzynarodowym Konkursie im. Salvatore Quasimodo, uzyskując publikację swego pierwszego tomiku “Świat moimi oczyma” (Aletti Editore). Zdobyła także Nagrodę Specjalną na Europejskim Konkursie Poetyckim im. Clemente Rebora 2017 oraz wygrała publikacje w różnych antologiach. W 2017 roku opublikowała drugi zbiór wierszy “Z burzy do nieba” (wyd. Pasquale Gnasso Editore). W 2018 roku zdobyła I miejsce na Międzynarodowym Konkursie Poetyckim “Emocje w wersach” za wiersz “Nad styczniowym morzem”; w 2019 roku zdobyła III miejsce w Europejskim Konkursie im. Clemente Rebora za książkę “Z burzy do nieba” ; w tym samym roku zajęła drugie miejsce w konkursie “Memorial im.Guerino Cittadino” za wideo poemat “Jeśli nadejdzie uśmiech” oraz otrzymała wyróżnienie specjalne na konkursie im. Pino Daniele za wiersz “Poza oceanami”; w 2020 roku zdobyła I miejsce na Ogólnowłoskim Konkursie “Książka przyjacielem na zimę” za zbiór wierszy “Z burzy do nieba” (wyd. Gnasso Editore – przedmowa prof. Domenico Pisana), zorganizowanym przez stowarzyszenie kulturalne Gue.Ci . Autorka została także zrecenzowana przez licznych krytyków literackich w Międzynarodowym Magazynie “Le Muse / Muzy”, kierowanym przez dr Marię Teresę Liuzzo, w którym to została wybrana na tylną i przednią okładkę na okres dwóch miesięcy listopad-grudzień 2020 r. W 2023 r. zajęła drugie miejsce w XII edycji Międzynarodowego Konkursu Literackiego “Książka przyjacielem na zimę” z dziełem “A jednak byliśmy” ( wyd. Pellegrini Editore – przedmowa prof. Chiarissimo Antonio Martone, Uniwersytet w Salerno). W tym samym roku otrzymała Nagrodę Specjalną od Przewodniczącego Jury w XI edycji Międzynarodowego Konkursu Poetyckiego “Memorial im. Guerino Cittadino” za tekst “Z tego świata pochodzę”.
***
DA QUESTO MONDO IO VENGO
Io vengo da dove il sole scalda antiche pietre
e sorride fra le tegole rotte delle case
che ora accolgono le rondinelle a fare il nido.
Vengo da dove le montagne sono specchio
agli occhi appena sveglia e in ogni direzione,
e stanno lì, fedeli fino a che giungerà la notte
a vegliare l’arrivo della luna.
Io vengo da dove il mare lo senti pure da lontano
e dove le case sparse sono cadute e sole,
dimenticate pure dalla nostalgia.
Vengo da dove la tristezza si è fermata
e avvolge la bellezza tutt’intorno
cantata dolcemente come un pianto
dal coro degli uccelli a primavera.
Io vengo da dove l’amore grida piano
e non si fa sentire.
Vengo da dove ci si veste di menzogna
e si lascia perire la verità insieme ai sogni.
Io vengo da dove la storia non si ricorda più,
da dove le guerre non sono mai finite
e le parole grandi non arrivano.
Vengo da tutto il mondo dove l’aggressione
ha preso il sopravvento su ogni altra voce
e si muore in tanti modi nel silenzio.
Io vengo da ogni via fangosa
dove le pozzanghere sono lì ancora,
ed entrarvi è un destino indefinito e senza uscita.
Da questa via io vengo mentre sola cammino
sotto un caotico diluvio che sembra non avere fine.
*
Z TEGO ŚWIATA POCHODZĘ
Pochodzę skąd słońce ogrzewa pradawne kamienie
i uśmiecha się spośród popękanych dachówek domów
goszczących jaskółki zakładające gniazda.
Pochodzę skąd góry są lustrami
w oczach po przebudzeniu i w każdym kierunku,
i pozostają tam wiernie aż do nadejścia nocy
wyczekując przybycia księżyca.
Pochodzę z miejsca, w którym morze można poczuć nawet z daleka
i gdzie rozproszone domy walą się i są samotne,
zapomniane nawet przez nostalgię.
Pochodzę z miejsca, w którym zatrzymał się smutek
i piękno rozpościera dookoła
słodki śpiew jak płacz
chóru ptaków na wiosnę.
Pochodzę skąd miłość cicho szlocha
i nie daje znać o sobie.
Pochodzę z miejsca, gdzie ludzie odziani są w kłamstwa
i pozwala się, by prawda zginęła wraz z marzeniami.
Pochodzę skąd nie pamięta się już historii
i wojny nigdy się nie skończyły,
a wielkie słowa nie docierają.
Pochodzę z całego świata, w którym agresja
przejęła kontrolę nad każdym innym głosem
i na wiele sposobów kona się w milczeniu.
Przychodzę z każdej błotnistej drogi,
na której są jeszcze kałuże,
a wejście do nich jest przeznaczeniem nieodgadnionym i nieuchronnym.
Stąd przychodzę, idąc samotnie
pod chaotyczną ulewą, która zdaje się nie mieć końca.
***
PENSIERI VIVONO
È tempo ormai,
è qui l’inizio dell’autunno.
Un nuovo altro autunno
È questo mio,
gioco di un mosaico
che furtivo si rivela
e si aggiunge
a contemplare questo tempo.
E intanto scorre
insieme al sangue nelle vene
l’amore che addolora e dà respiro.
Porterai, stagione amata,
quel velo di tristezza
che stenderai sul volto.
Enigmatica sarai come altre volte
ed io ancora non capirò perché,
se la tua bellezza triste
il cuore sradica,
resti fra tutte la mia sola stagione.
Ritornano tutte le cose a farsi rivedere
come fosse la fine di un viaggio.
E i pensieri raccontano…
Riflettono, si uniscono
come in una resa gli sconfitti.
*
MYŚLI ŻYJĄ
Już czas,
zaczyna się jesień.
Nowa kolejna jesień
To moja
zabawa mozaiką,
która okazuje się ulotna
i dołącza się
do kontemplacji tego czasu.
A tymczasem płynie
razem z krwią w żyłach
miłość, która boli i dodaje wytchnienia.
Przyniesiesz, kochana jesieni,
odrobinę melancholii
którą namalujesz na twarzy.
Będziesz tajemnicza jak zwykle
i nie zrozumiem dlaczego,
jeśli twoja smutna uroda
serce rozrywa,
pozostajesz mą jedyną porą roku spośród wszystkich innych.
Wszystkie rzeczy powracają, by je ponownie zobaczyć
jakby to był koniec podróży.
A myśli mówią…
Dumają, jednoczą się
jak pokonani, kiedy się poddają.
***
CERTE SERE
Ci sono sere in autunno
in cui si odono
pigolii di uccelli e altre voci
che talvolta non conosco.
Somigliano a un lamento,
quasi un sommesso pianto,
un insolito chiamarsi…
E il vento li dipana
come voci afflitte
fra gli alberi nudi
e le pareti di case solitarie.
Avverto di tutti gli esseri,
perfino delle cose,
la paura di restare soli.
Sconvolge l’animo mio
la loro solitudine.
*
NIEKTÓRE WIECZORY
Jesienią są wieczory,
w których słychać
świergot ptaków i inne odgłosy,
których czasami nie znam.
Przypominają lament,
prawie cichy płacz,
niezwykłe wezwania…
Wiatr rozwiewa je
jak zmartwione głosy
wśród obnażonych drzew
i ścian samotnych domów.
Czuję, że wszystkie istoty
nawet rzeczy,
obawiają się odosobnienia.
Ich samotność
niepokoi mą duszę.
***
RITORNERAI COL VENTO
E ritornerai col vento della sera,
come tornano puntuali le stagioni
a frazionare il tempo al suo passare.
Verrai a dirmi che ogni cosa è a posto
perché tu possa il cuore mio tranquillizzare.
Imparerò allora che chiunque è stato…
non andrà via…mai completamente.
Ed io avvertirò che tu ci sei,
in ogni posto dove sei passato,
dov’è rimasto un po’ del tuo profumo
e nella penombra lieve ti vedrò vagare.
E tanto sarà forte quella tua presenza,
che ne sento a un tratto la tua voce.
Chissà se poi è un rumore che non c’entra…
Ripeterò ogni mio gesto come quando c’eri,
tutto quel che accadeva in tua presenza,
così mi farai sorridere di nuovo
come se davvero qui tu fossi ancora.
*
POWRÓCISZ Z WIATREM
I powrócisz z wieczornym wiatrem
jak powracają pory roku,
by dzielić upływający czas.
Przyjdziesz i powiesz, że wszystko jest w porządku,
by moje serce ukoić.
Nauczę się wówczas, że ktokolwiek był…
to nie zniknie… nigdy całkowicie.
Poczuję, że jesteś
w każdym miejscu, w którym byłeś,
gdzie pozostało trochę twego zapachu
i o zmierzchu zobaczę jak wędrujesz.
Twoja obecność będzie tak silna,
że usłyszę Twój głos.
Kto wie, czy to nie hałas, który nie ma z tobą nic wspólnego…
Będę powtarzać każdy gest, jak wtedy, gdy tu byłeś,
powtarzać wszystko, co przy Tobie się wydarzyło
i sprawisz, że znów się uśmiechnę
jakbyś tu był naprawdę.
***
![](https://versospazioletterarioindipendente.wordpress.com/wp-content/uploads/2024/06/fotolibro532130915769432114.jpg?w=1024)